Myśl: Gdy dla jednych katastrofa jest tragedią, dla drugich tragedia jest katastrofą
- Nie używaliśmy przemocy ani nie obrażaliśmy uczestników tzw. manify. Chcieliśmy jedynie stanowczo zaprotestować przeciwko hasłom, jakie głoszą - podkreśla Krzysztof Przyborowski.
Myśl wyrachowana: Kto nie może patrzeć na cudze cierpienie, ten ma problem z własnym wzrokiem
Media, które w poniedziałek szeroko relacjonują obchody w Polsce pierwszej rocznicy tragedii smoleńskiej, akcentują przede wszystkim brak jedności wśród Polaków.
– Jesteśmy katolikami i jeśli ktoś naśmiewa się z naszej wiary oraz godzi w nasze uczucia religijne, mamy prawo zaprotestować. Gwarantuje nam to polska Konstytucja – mówi Krzysztof Przyborowski, student i członek Ruchu Narodowego.
Prezydent Izraela Szimon Peres powiedział w poniedziałek, że jest przerażony i zawstydzony z powodu spalenia meczetu w Galilei. Potępienie dla tego czynu wyraził też premier Benjamin Netanjahu oraz dwaj izraelscy naczelni rabini: aszkenazyjski i sefardyjski.
Nie boją się rac, wystrzałów, krzyków czy... tramwajów. Nie są groźne. Za to – zwinne, szybkie i bardzo skuteczne.
W grudniu ma być gotowy film o pacyfikacji mieszkańców Lubina w stanie wojennym. Za produkcję biorą się młodzi ludzie z katowickiej filmówki, którzy chcą pokazać atmosferę tamtych dni.
Myśl wyrachowana: Gdy Bóg staje się sprawą prywatną, życie społeczne staje się domem publicznym.
Pierwszy z czterech Ogólnopolskich Dni Protestu w Warszawie upłynął w miarę spokojnie. Jeśli nie liczyć objazdów i zamknięć centralnych ulic.