W wielkim piecu nad „Pokojem” podbarwiony fioletem ogień płonie dniem i nocą. – Choćby znicz z olimpiady – mówi Angelika, blondynka, z II gimnazjalnej. Ale ich życie to żadne wielkie igrzyska. Codziennie startują w zwyczajnych zawodach: kto nazbiera więcej węgla.
- Te oczy zatrzymują. One patrzą głęboko do duszy człowieka i zostawiają w niej swoje współrzędne. Tej Twarzy nie da się zapomnieć - mówią twórcy filmu "Oblicze Jezusa", uhonorowanego Nagrodą Stowarzyszenia Wydawców Katolickich "Feniks" 2024.
Za to popularni wśród uczniów. W konkursie poświęconym trzem takim postaciom wzięło udział 452 uczestników, w tym 392 z Polski i 60 z różnych stron świata.
Społeczeństwo. – Na początku, gdy przychodziłem do ubogich, czułem się jak miłosierny Samarytanin. Okazuje się, że wszyscy jesteśmy w tym samym bagnie i to Pan Bóg jest miłosiernym Samarytaninem – mówi młody grafik.
Zapomnij o ludobójstwie. Spróbuj spojrzeć na Rwandę przez pryzmat objawień maryjnych – te słowa słyszę w lecącym do Kigali samolocie. Zastanawiam się, czy jest to w ogóle możliwe? Czas Serca, 93/2007
Pasłęk. – Na podwórzu stał ogromny kocioł, w którym gotowana była czarna kawa. Przy nim stała Niemka w tradycyjnym turbanie i ogromną chochlą nalewała nam tę kawę – opowiada pani Elza.
Pałac – nie pałac, zabytek – nie zabytek. Rozwalić – zachować? Sterczy na środku miasta. A podobno najlepszy na niego widok z 30. piętra. Bo go nie widać
Głód i brak pitnej wody, przemoc gangów i prostytucja wśród dzieci. Taka jest tragiczna codzienność faweli, czyli brazylijskich dzielnic nędzy, które jak grzyby po deszczu wyrastają wokół wielkich miast. Magazyn Familia, 5/2009
W ciągu 20 lat Ośrodek Promocji Kultury „Gaude Mater” stworzył program, który każdego roku proponuje ponad 100 imprez, w tym kilka międzynarodowych i ogólnopolskich, dla różnej publiczności. Wydarzeniem priorytetowym pozostaje w dalszym ciągu Międzynarodowy Festiwal Muzyki Sakralnej „Gaude Mater”
– Ludzie są bardzo przyjaźni. Cechuje ich dobroć i solidarność. Nigdzie się nie spieszą, mają czas dla drugiego człowieka – opowiada misjonarka Agata Szpulak.