Im bardziej my, jeszcze zostawieni na tym świecie, będziemy należeli do Pana Jezusa, tym większą wolno nam mieć nadzieję, że w Nim odnajdziemy również naszych zmarłych. Bo przecież – sam należąc do Pana Jezusa – przybliżam się do Niego jako ktoś związany miłością z moimi najbliższymi!
– Dziesiątka Różańca codziennie to chyba najlepszy prezent dla dzieci. Nie na dziś, nie na jutro, ale na całe życie. Tu, na ziemi, i potem, daj Boże, w niebie – uważają małżonkowie ze Zbąszynka.
Papież jedzie do Armenii, kraju, w którym kłębią się namiętności i ścierają interesy wielkich potęg tego świata. Każde słowo Franciszka będzie z uwagą śledzone i komentowane.
O hojności Boga, myśleniu „zasługowym” i Bożym niańczeniu opowiada Jakub Blycharz, autor hymnu Światowych Dni Młodzieży Kraków 2016.
Nie wolno o seksualności mówić językiem kodeksu karnego. W mediach bardzo często słyszymy taki język o Kościele. „Papież potępił, zakazał, zabronił, skrytykował…”. Cały czas na „nie”. Przewodnik Katolicki, 9 listopada 2008
Sanktuarium Matki Bożej z Kibeho stało się miejscem modlitwy dla wielu setek tysięcy pielgrzymów z całej Afryki. Jednak większość świata nie słyszała wcale o tym błogosławionym miejscu. Mam głęboką nadzieję, że Kibeho stanie się równie znane jak Fatima czy Lourdes. Przesłanie, jakie Maryja i Jezus przekazali w Kibeho, jest przesłaniem miłości, której dziś świat tak bardzo potrzebuje.
Wspólnota Europejska potrzebuje bogactwa wiary Chorwatów i ich przywiązania do Kościoła – mówi ks. Andrzej Wośko SCJ, od 18 lat pracujący wśród Chorwatów w Zagrzebiu, w rozmowie z Beatą Zajączkowską.
Gdy rodził się Karolek, Ania prosiła Boga, żeby choć cichutko zakwilił. To miał być znak, że przeżyje. Po sześciu latach słyszy, jak jej synek wypowiada pierwsze sylaby. Czasem układają się w słowo „mama”.
Ruch kibicowski. Nie należy go mylić z tzw. kibolami. Są w nim także księża i ministranci. Mówią, że Bożym człowiekiem trzeba być zawsze: przy ołtarzu i na stadionie, w pantoflach i w trampkach.
Wspomnienia kosmonauty. Jest 89. człowiekiem na ziemi, który poleciał w Kosmos. Mirosław Hermaszewski przekonywał w Lublinie dzieci z Uniwersytetu Dziecięcego UMCS, że każde z nich może być następne na liście kosmonautów.