O aktualności przesłania św. Augustyna i jego spojrzeniu na upadek Cesarstwa Rzymskiego mówi o. Wiesław Dawidowski, augustianin.
Dobrze pamięta przysięgę przed kościołem garnizonowym przy ul. Długiej. Zabrzmiało: „Boże, coś Polskę”, ale więcej było płaczu niż śpiewania. Dostała legitymację i menażkę.
Prawie jedna czwarta księży została wygnana z Nikaragui.
Władze komunistyczne siłą wyrzuciły siostry z klasztoru. Wydarzenie to przypomni inscenizacja historyczna.
Papież apeluje też o poszanowanie wolności religijnej na Ukrainie, solidaryzuje się z prześladowanymi w Nikaragui oraz ofiarami małpiej ospy.
Papież rozpoczyna najdłuższą i najbardziej niebezpieczną podróż pontyfikatu. Odwiedzi Indonezję – największe państwo islamskie świata – i Timor Wschodni, który jest najbardziej katolickim krajem po Watykanie. Będzie też w Papui-Nowej Gwinei, drugiej co do wielkości wyspie globu, i słynącym ze stabilnej gospodarki Singapurze.
Oficjalnym uzasadnieniem likwidacji Państwa Polskiego była obrona praw mniejszości.
Herod bowiem czuł lęk przed Janem, znając go jako męża prawego i świętego, i brał go w obronę. Ilekroć go posłyszał, odczuwał duży niepokój, a przecież chętnie go słuchał (Mk 6,17-29).
Z okupowanej Polski wysyłano do Rzymu listy, w których wyrażono „uczucie goryczy” aż po „oburzenie” w obliczu zachowawczej postawy Watykanu, mogącej doprowadzić „do upadku prestiżu Stolicy Apostolskiej”. Nadawcy korespondencji wzywali do „porzucenia tej polityki milczenia”. Czy Polacy mieli prawo czuć się pozostawieni przez Piusa XII we wrześniu 1939 roku? Publikujemy fragment artykułu, którego pełna wersja ukaże się w najbliższy czwartek w nowym numerze „Historii Kościoła”.