Uroczystości 68. rocznicy cudu lubelskiego zgromadziły przed archikatedrą wielu pielgrzymów, którzy w ten sposób wyrażali swoją wdzięczność za otrzymane łaski i prosili w ważnych dla nich sprawach.
W licznych kościołach Polski co środę odprawia się nowenna do Matki Bożej Nieustającej Pomocy. Obrazy Matki Bożej pod tym tytułem: w Kaliszu (karmelitanki bose), w Poznaniu i w Toruniu doznały chwały koronacji koronami papieskimi. Liturgiczne wspomnienie obchodzone jest 27 czerwca.
Księża saletyni posługujący w sanktuarium Matki Bożej Płaczącej w Dębowcu przygotowują się do obchodów 100-lecia przybycia do "polskiego La Salette", gdzie w najbliższy czwartek 17 września rozpoczną się czterodniowe uroczystości odpustowe.
– Obrazy można podziwiać w muzeum. Tutaj one mają ewangelizować, dlatego warto się wyciszyć, by Maryja dotknęła serca i je przemieniała – zachęca Dorota Piasecka.
Pielgrzymowanie do Sulisławie na Matkę Bożą Siewną to już wiekowa tradycja. Wieczorne nabożeństwo zakończyła różańcowa procesja światła.
Przyjechali z różnych diecezji, by przed lubelskim obrazem Matki Bożej Płaczącej prosić o potrzebne łaski, ale także, by dziękować za każde dobro, którego doświadczają na co dzień.
Jedni czczą Matkę Boską Częstochowską, inni modlą się do Matki Bożej Fatimskiej, z tego samego powodu. Dlaczego? Przecież Matka Boża jest tylko jedna. Jest jakaś różnica w modleniu się do Matki Bożej Uśmiechniętej, a nie do Matki Bożej Piekarskiej? Agnieszka
W lubelskiej katedrze 66 lat temu zapłakała Matka Boża.
Według tradycji przekazywanej z pokolenia na pokolenie, przeszło 400 lat temu za wsią na polu przy drodze do Annopola zauważono płaczącą Matkę Bożą. Nie była ubrana w piękne szaty, ale w strój zwykłej chłopki.
We wtorek 2 sierpnia pielgrzymi modlili się u Matki Bożej Bolesnej w Oborach.