Ze spektaklu w reżyserii Artura Tyszkiewicza jasno wynika pytanie o przyczyny i konsekwencje degradacji sztuki.
Błyskotliwy dialog i koncertowa gra aktorów to teatralna uczta, podczas której szybko odczytamy głębsze przesłanie.
Potrzebne jest serce na wzór Maryi!
To, co pokochało się w młodzieńczych marzeniach, co podziwiało się w entuzjazmie, co zamieszkało w najgłębszych przybytkach duszy...
Rzadko mi się zdarza obejrzeć w Teatrze Dramatycznym nieudany spektakl. Niestety, sztuka „Kupiec Wenecki” do takich należy.
Mała Gerda toczy pojedynek z Królową Śniegu. I w tej nierównej walce to ona wygrywa.
Autor baśni prowadzi nas przez świat, w którym dobro sąsiaduje ze złem. Dziecko ze swoją wrażliwością staje instynktownie po stronie dobra.