70. rocznica śmierci kapłana. „Normalną śmiercią nie zginę” – takie zdanie powiedział do swojej siostry, gdy w zakrystii przygotowywał się do Mszy prymicyjnej. Było lato 1939 r.
Młodzież modliła się za diakonów, a ci po święceniach przyjechali do niej z błogosławieństwem prymicyjnym.
W kościele w Kopkach latem 1972 r. bł. ks. Jerzy Popiełuszko sprawował Mszę św. prymicyjną, modląc się za kolegę, który utonął w pobliskim Sanie.
Moc łaski spłynęła na pielgrzymów przez ręce neoprezbiterów udzielających uczestnikom Mszy św. w Malinie prymicyjnego błogosławieństwa. A wielu z nich ma serce pełne ważnych spraw i intencji.
Mała wspólnota kościelna w stolicy Turcji Ankarze ma swoje miejsce w sercu Boga – przypomniał o tym 5 lipca ks. Antuan Illit w czasie swojej Mszy prymicyjnej.
– Przemierzaj mało komfortowe papuaskie drogi, znajduj zawsze drogę do ludzkiego serca – mówił ks. Waldemar Musioł podczas Mszy prymicyjnej bp. Józefa Roszyńskiego, polskiego werbisty od 23 lat pracującego w Oceanii.
W parafii pw. św. Marcina obchodzono jubileusz 550-lecia erygowania parafii, 100-lecie istnienia świątyni parafialnej oraz 50. rocznicę Mszy św. prymicyjnej odprawionej tu przez bł. ks. Jerzego Popiełuszkę.
Prymicyjny obrazek – pamiątka pierwotnej gorliwości, wyrzut sumienia czy prorocze wyczucie prawdy o życiu księdza?