Czekając na Macieja. Jak ksiądz z księdzem
Przez ostatni rok narasta we mnie bunt przeciwko zdegenerowanej rzeczywistości kościelnej i jednocześnie wielkie rozczarowanie środowiskami, niezbyt precyzyjnie mówiąc, laickimi. Wina Kościoła jest bezsporna i pierwotna. Czy może to jednak usprawiedliwiać nienawiść wobec wiary jako takiej?