O tym, czy Polsce grozi islamizacja i kto w Europie broni życia, z Markiem Jurkiem, posłem do Parlamentu Europejskiego rozmawia Joanna Bątkiewicz-Brożek
O życiu w rozdwojeniu, stracie dziecka i Bogu, który nie jest kapryśnym dziadkiem, opowiada raper Tomasz „Hiob” Karenko.
14 grudnia 1970 r. w Stoczni Gdańskiej wybuchł strajk wywołany ogłoszonymi dwa dni wcześniej podwyżkami na artykuły pierwszej potrzeby, zwłaszcza na żywność. Rozpoczął on falę strajków i manifestacji ulicznych, które objęły większość Wybrzeża. Najtragiczniejsze zdarzenia miały miejsce w Gdyni, gdzie 17 grudnia wojsko bez ostrzeżenia otworzyło ogień do idących do pracy robotników.
Tekst pochodzi z 6 (548) numeru miesięcznika "Więź" czerwiec 2004) Konflikt historycznego chrześcijaństwa i erosa trwał długo. Nie było łatwo wyjść poza uwarunkowania biologiczne i ukazać tajemnicę osoby, a szczególnie kobiety jako istnienia osobowego, a nie tylko reproduktora.
Druga niedziela Wielkiego Postu jest w Polsce związana z misjami. Od kilku lat możemy modlitwą oraz drobnymi datkami wesprzeć tych, którzy głoszą Dobrą Nowinę w odległych zakątkach Ziemi. W tym roku (2003) pod hasłem „Biblia - Księgą Życia dla Afryki” w naszych parafiach składamy jałmużnę na potrzeby Czarnego Kontynentu.
W kwietniu Jacek powiedział pani A., że ją bardzo kocha. Wiozła go właśnie pierwszy raz nietrzeźwego do domu. Prosił, by nie mówiła synowi, że rozbił ich samochód, jeżdżąc bez prawa jazdy po pijanemu. Znak, 5/2009
Ktoś opisuje, że miesięcznie wydał na jedzenie 300 zł. Niżej licytacja: A ja przeżyłam miesiąc za 280 zł. Ktoś inny chwali się (nieprawdopodobne!), że ugotuje strawę za 1,50. Niżej przepis na koszmarną wodziankę i dumne zdanie: „Schudłam 9 kg”.
Panie Boże, widzisz, jaki jestem w tej chwili. Przyjmij mnie takiego, choć nie jestem dziełem sztuki, ale zaledwie kiczowatym obrazem. Ty, Panie, wiesz, że nawet na takim kiczu etycznym można coś dobrego wyhodować
Miał być roślinką. Niemal nie widział. Nie słyszał. Sonatę Księżycową Nauczył się grać... ze słuchu. Odzyskał siebie.
– Ludzie mówią: „Co to za pomysł – budować kościół, kiedy na Zachodzie je zamykają” – opowiada Elżbieta Grocholska-Zanussi. – Odpowiadam, że Pan Jezus siadł z uczniami do kolacji, Ostatniej Wieczerzy, żeby spotkać się z nimi realnie. Do takiego spotkania potrzebna jest każda nowa świątynia.