O tym, czym różniła się Sucha Środa od Środy Krzywej, gdzie chowano prezenty od zajączka i dlaczego dawano chorym popiół do jedzenia, mówi dr Jan Chłosta, olsztyński historyk i znawca obyczajów warmińskich.
Żył blisko natury, dlatego jego pejzaże, wizerunki koni w galopie, ptaków czy psów nie mają sobie równych.
Ewakuowane zakonnice w kamizelkach ratunkowych, narzuconych na białe habity, przeszły gęsiego po blatach stołów na zalanym parterze. Wokół pływały lodówki, pralki i tapczany.
W Opolu pod tym adresem przez dziesięciolecia działał sklep kolonialny. Wyróżniały go asortyment, wygląd, a nawet zapach.
Żyła w Genewie na służbie u prefekta miasta święta Zyta, dobra dusza, bogobojna i wierząca.
Pozdrowienie w lokalnym języku brzmi „manakore” (czyt. manakure). Kurę Malgasze będą mieć niedługo. Bo chociaż to nielot – już leci. A razem z nią będą i jaja.
W tych poprzemysłowych terenach tkwi ogromny potencjał inwestycyjny. Pojawiła się szansa, by go wykorzystać.
Otwarta w dawnej Fabryce Norblina wystawa pozwala na unikalny spacer po stolicy sprzed stu lat. Dla rodzin czytających "Gościa Warszawskiego" mamy dwie wejściówki.
Wywołałeś bunt w mieście i zostałeś wtrącony do celi? Musisz teraz się wydostać, a pomogą ci w tym chłodny umysł i umiejętność współpracy. Dobra zabawa gwarantowana!
Co znaczy herb Opola? Czy barwy Ukrainy mają swój początek u Władysława Opolczyka? I dlaczego miasto tłumaczyło się przed papieżem z lichwy?