Gdy dzisiejszy patron przychodził właśnie na świat w roku 1867 w Bawarii, w niedalekiej Wielkiej Brytanii debatowano w parlamencie nad tym, by całkowicie zakazać dzieciom poniżej lat 10-ciu pracy w fabrykach i zakładach pracy.
Chorzy i niepełnosprawni mogą nam wiele dać. Trzeba to odkryć i nie bać się angażować ich w życie parafii.
Prostej wiary, wielkiej uczciwości kapłańskiej, nieustannie w drodze, choć zawsze w miejscu - wspomina go współbrat zakonny.
Remont zabytkowego kościoła, założenie instalacji przeciwwłamaniowej albo przeciwpożarowej, zakup sprzętu do lecznic prowadzonych przez zakony... – Unia Europejska może pokryć trzy czwarte tych wydatków. Ale uwaga! Formalności są żmudne i długotrwałe.
W czasach, gdy na świat przychodził dzisiejszy patron, w cenie była fizyczna siła. Oczywiście ważne też było wykształcenie i rodzinny majątek, ale on nie miał specjalnie szans na zdobycie jednego czy drugiego.
Święty tygodnia: św. Jan Boży Myśl: To, co wydaje się bezsensowną pomyłką, okazuje się nieraz opatrznościowe.
Ponieważ nie przyjęli święceń kapłańskich, są często traktowani jak „drugi garnitur”. A przecież ani św. Benedykt, ani św. Franciszek – założyciele potężnych zakonów – również nigdy ich nie przyjęli. Kim są bracia zakonni?
To nieważne, czy powstanie o nim film. Ważniejsze stokroć to, że Boży ludzie wciąż żyją na tej ziemi.
Z ks. Andrzejem Pielą, diecezjalnym duszpasterzem służby zdrowia i kapelanem ruchu Wiara i Światło, rozmawia Krzysztof Król.
Ewangelię na misjach głosi się na różne sposoby. Jednym z nich jest prowadzenie szpitali, przychodni, domów opieki. Misyjna troska o człowieka bez wątpienia otwiera na Boga.