Każdego 28. dnia miesiąca czciciele libańskiego mnicha będą modlić się za jego wstawiennictwem przed relikwiami, które 26 listopada przybyły do sanktuarium przy ul. Fieldorfa 1.
Pani Jadwiga i jej mąż Janusz zbliżyli się do św. o. Pio w czasie ciężkiej choroby syna. – Zanim wyzdrowiał, przez pół roku prawie codziennie modliliśmy się do ojca Pio. Modlitwa dawała nam spokój ducha i ogromną nadzieję – mówią. Takich świadectw jest wiele.
Tysiące pątników co roku udają się do San Giovanni Rotondo, by dziękować za łaski, jakie za przyczyną św. o. Pio otrzymali oraz prosić dobrego Boga za jego wstawiennictwem we własnych intencjach. Nie wiedzą, że także w Polsce mamy sanktuarium wzniesione ku czci tego Świętego.
Po raz kolejny z Funduszu Miłosierdzia działającego przy kościele rektoralnym w Krakowie-Łagiewnikach sfinansowano wsparcie dla osób bezdomnych - podopiecznych Dzieła Pomocy św. Ojca Pio. 4 stycznia zawieziono im 150 porcji ciepłego bigosu.
W Dębicy odbył się wielkopostny dzień skupienia dla członków grup o. Pio. Ten rok będzie dla nich wyjątkowy.
W sanktuarium św. Jana Pawła II modlili się przedstawiciele różnych wspólnot chrześcijańskich.
W sanktuarium św. Stanisława - patrona Apostolstwa Trzeźwości w diecezji tarnowskiej - modlono się szczególnie za ludzi młodych.
W bazylice św. Mikołaja w Bochni, sanktuarium MB Różańcowej, trwają uroczystości odpustowe.
Czas pokuty. Pani Jadwiga i jej mąż Janusz zbliżyli się do św. o. Pio w czasie ciężkiej choroby syna. – Zanim wyzdrowiał, przez pół roku prawie codziennie modliliśmy się do ojca pio. Modlitwa dawała nam spokój ducha i ogromną nadzieję – mówią. Takich świadectw jest wiele.
O życiu według zasad o. Pio, nadchodzącym kongresie i o tym, że człowieka czasem trzeba stawiać do pionu, mówi o. Zdzisław Duma OFMCap, gwardian i rektor kościoła św. Jakuba w Gdańsku.