Podczas uroczystej Eucharystii w sanktuarium MB Kazimierzowskiej do przechowywanej w świątyni urny z ziemią z Kołymy trafiły grudki ziemi, przywiezione z kolejnych miejsc męczeństwa Polaków.
To Paweł przyniósł Chrystusa Europie. Zaczął od Grecji, jakżeby inaczej. Filippi, Tesalonika, Berea… Nauczał, zostawiał uczniów, sam szedł dalej. Mówiono: „Ludzie, którzy podburzają cały świat, przyszli też tutaj”.
Kolejny raz dwaj radomscy księża pojechali w Wołyńskim Rajdzie Motocyklowym.
Dzięki filmom Michała Króla świat misji i życie prześladowanych chrześcijan poruszają serca.
Piaszczysta droga wije się wśród łąk. Pochylone dzikie jabłonie, przydrożne krzyże i kapliczki. Drewniane domy z kolorowymi okiennicami. Gdyby nie znaki drogowe, wydawałoby się, że to skansen.
Gorące źródła Europy Kopułę rotundy Grobu Pańskiego widać zaraz po przejściu Jordanu. To jednak nie Ziemia Święta, lecz okolice Moskwy.
Nie przebiega tędy żadna linia kolejowa ani główna droga, a jednak dziesięciotysięczny Poczajów codziennie odwiedzają setki pielgrzymów.
Gdyby nie ten człowiek, Rosja byłaby dziś innym krajem. Pewnie szczęśliwszym.
W epoce papieża Franciszka nie miałby łatwo: ksiądz menedżer, ksiądz poseł, ksiądz prezes, ksiądz bankier, zaangażowany tak bardzo, jak to tylko możliwe w przyziemne sprawy gospodarcze i finansowe.