Na gosc.pl informowano już o treści raportu „Komisji eksperckiej dotyczącej działania [zakonnika] Pawła M. oraz instytucji Prowincji [Dominikanów] w jego sprawie”. Raport ukazuje ogrom zła, jakiego dopuścił się zakonnik oraz zaniedbania ze strony władz zakonu. W dyskusji wokół raportu nie można jednak zatrzymać się na samym złu.
Życie ministrów jest usłane mniej lub bardziej kontrowersyjnymi decyzjami. Jedna decyzja ministra edukacji Przemysława Czarnka może jednak przejść do historii jako decyzja „ponad podziałami”. Chodzi o zapowiedź wprowadzenia w szkole obowiązkowego nauczania religii albo etyki – do wyboru przez rodziców ucznia lub samego pełnoletniego ucznia.
Czy demokracja jest dobrym ustrojem? Czy żyjemy w realnej demokracji? Czy można zmienić naszą sytuację? Abstrahując od mych aktualnych sympatii politycznych, na wszystkie te pytania odpowiadam: nie! Mogę to napisać teraz, gdyż w roku wolnym od wyborów, nikt mnie nie posądzi o bieżącą propagandę.
Tym, co rzuca się w uszy w naszych nadmorskich letniskach, jest wulgarność. Brzydkie słowa przestały być wyrazem emocji w skrajnych sytuacjach. Stały się „normalnym” elementem zwykłej komunikacji.
„W Męce Chrystusa cały brud świata wchodzi w kontakt z nieskończenie Czystym. Poprzez ten kontakt brud świata jest prawdziwie wchłonięty, zniweczony i przemieniony” – w ten sposób w książce „Jezus z Nazaretu” Benedykt XVI wyjaśniał Tajemnicę Krzyża. W Wielkim Tygodniu przemyślmy jego słowa.
W dobie dyskusji nad miejscem kobiet w Kościele przypominam esej C.S. Lewisa z 1948 roku. Przedstawiona w nim argumentacja przeciw kapłaństwu kobiet skłania do szerszej dyskusji nad istotą relacji między religią, jej metaforyką i płcią.
Polska edukacja nie wydaje się najgorsza, ale powinna być znacznie lepsza. Poniżej wyjaśniam, dlaczego lepsza nie jest i raczej taka nie będzie. Pamiętajmy jednak, że dyskutować i próbować zawsze warto.
Wiara w nieśmiertelność jest odpowiedzią na niespełnienie i niesprawiedliwość, które są naszym udziałem w tym świecie. W pierwsze dni listopada świętujemy życie, które wykracza ponad śmierć.
Uważam, że to, co się stało w ostatnich tygodniach, było przejawem manipulacji. Jednak od tego, co się stało, gorsze są jego skutki. Oto symbol jedności został zamieniony w symbol podziału. Kto teraz nas połączy?
Czy istnieją dwie Polski: Polska zachodnia i Polska wschodnia, Polska wielkich miast i Polska małych miejscowości, Polska bogatych i Polska biednych, Polska „postępu” i Polska „tradycji’? Co z tym podziałem – potwierdzonym w ostatnich wyborach – zrobi ministra równości?