Niezwykła uroczystość w Pasikurowicach. Dwa lata temu mało kto wierzył, że tegoroczne dziękczynienie za plony będzie można połączyć z podziękowaniem za nowo wybudowany dom parafialny. – Tu są dobrzy ludzie – tłumaczył sukces proboszcz jednej z najmłodszych parafii naszej diecezji.
Nie chodzi tutaj o heroizm, ale czy każdy z nas potrafi choć trochę być jak św. Brat Albert?
– Najcenniejszą glebą są nasze serca. Tę glebę ludzkich serc też trzeba uprawiać – mówił bp Paweł Stobrawa.
Po 17 latach działalności doczekali się drugiego domu pomocy społecznej. Tym razem dla bezdomnych kobiet i osób niepełnosprawnych.
– Może czasami plecy bolą, może dłonie są zniszczone od codziennej pracy, ale dzisiaj przychodzimy wdzięczni Panu Bogu za piękne, dorodne owoce – mówił duszpasterz rolników na diecezjalnych dożynkach w Rudach.
W tej modzie, a może raczej potrzebie pieczenia dobrego chleba jest być może trochę fanaberii. Dobra to jednak fanaberia, która zmusza do dobrego wysiłku, do zmiany rytmu dnia i odrobiny domowego wyciszenia.
Pod takim tytułem odbywa się w Sandomierzu festiwal dobrego smaku.
Dwie idee: udział w wielkopostnym nabożeństwie i chęć uczczenia św. Józefa co roku mężczyzn, zmierzających z chojnowskiego kościoła pw. Niepokalanego Poczęcia NMP do Domu Chleba w Osłej ("osowskie betlejem".
W parafii św. Benedykta Opata w Lubajnach celebrowano Święto Chleba. Mszy św. przewodniczył ks. Roman Wiśniowiecki. Po Eucharystii odbył się festyn, podczas którego miał miejsce powiatowy etap konkursu kulinarnego „Bitwa Regionów”. Koła Gospodyń Wiejskich przygotowały stoiska, gdzie można było spróbować regionalnych potrwa. Były występy artystyczne oraz musztra paradna w wykonaniu 1. Pułku Ułanów Krechowieckich im. płk. Bolesława Mościckiego.
Niewielu mieszkańców Stalowej Woli wie, kto był architektem wojennego cmentarza w najstarszej dzielnicy tego miasta - Rozwadowie.