Chcemy, aby nasi podopieczni czuli, że dotychczasowy dom zamienili na nowy. To nasz cel.
Samorządy liczą straty z powodu epidemii koronawirusa. Covid-19 drastycznie obniżył dochody do miejskich budżetów i spowodował nowe wydatki.
Omawiając średniowieczne obrzędy Wielkiego Piątku warto odnieść się do celebracji liturgicznej sprawowanej w zakonie Stróżów Grobu Świętego, zwanych popularnie bożogrobcami, którzy stali się "specjalistami" od kultu Męki Pańskiej, a także mieli znaczny wpływ na rozwój duchowy mieszkańców śląskiej ziemi.
- Jeden z księży archidiecezji katowickiej powiedział mi: "Chłopie, jeśli chciałeś, żeby kazanie powiedział ks. prof. Józef, to trzeba było się ustawić w długiej kolejce!" - wspominał dziś w Bierach zmarłego 30 kwietnia ks. Kiedosa jego wychowanek ks. dr Jan Piszczan.
- Nazywanie go „umieralnią” jest bardzo krzywdzące. Biorąc pod uwagę wszystko, co tutaj przeżyłem, uważam, że hospicjum jest przede wszystkim domem miłości – mówi ks. Zdzisław Tomziński.
- Aby odebrać dziecko z Okna Życia musimy uklęknąć – mówią siostry boromeuszki. –Dla nas ma to symboliczne znaczenie. Podkreśla szacunek i służbę na rzecz życia. W archidiecezji katowickiej służy dziś ponad 160 sióstr boromeuszek.
Co dobrego może wydarzyć się na ulicy? Na ulicy może powstać wspólnota. Wspólnota, w której siedzibie firanki wieszał… obecny arcybiskup.
– Damy siostrze 100 zł, jak siostra ściągnie welon i pokaże włosy – powiedzieli dwaj biznesmeni do zakonnicy, która zbierała w Katowicach pieniądze na wakacje dla biednych dzieci.
historia Najnowsza. Wiele się mówi o zamieszkach, do jakich doszło w kwietniu 1960 roku w Nowej Hucie w związku z decyzją władz o usunięciu krzyża, nie pamiętając, że w Gliwicach miały miejsce podobne wydarzenia. Dużo na ich temat można wyczytać w nieznanych dotąd szerzej dokumentach PZPR i SB.
Lata 20. XX wieku. Młoda żydówka pracuje w ogrodzie. Przechodzi człowiek. Przystaje. „Wiesz, dziewczyno, że Mesjasz, na którego ty czekasz, już przyszedł? To jest Jezus”. Bach! I jakby nic, rusza w swoją drogę.