Nie mogą się doczekać tego wyjazdu – mimo że właściwie wszyscy są ze sobą przez cały rok formacyjny.
– Jestem tutaj napływowy. To bardzo otwarta parafia, czuje się tutaj życzliwość ludzi i autentyczną wspólnotę wiary – mówi Robert Maj, filozof i producent koziego sera.
Wierni codziennie odmawiają Różaniec, we wtorki nowennę do św. Antoniego, a we czwartki adorują Najświętszy Sakrament.
Współczesny ksiądz nie może doglądać wiernych na odległość, ale powinien znać ich życie z bliska.
Wrócili do domów mądrzejsi i zachwyceni pięknem odwiedzanych miejsc.
– Pomysł zorganizowania szkoły podsunął mi Duch Święty, ja byłam tylko narzędziem w Jego ręku – stwierdza Anna Chruściel.
Jak co roku w drugą niedzielę września, ministranci, schole, Dzieci Maryi i oazowicze pielgrzymowali do Matki Bożej Bolesnej w Hałcnowie, żeby tu rozpocząć kolejny rok formacji.
W bogatych społeczeństwach jest niedoceniany. Tam, gdzie panuje głód, jest trudnym do zdobycia dobrem.
Różaniec może być przygodą i kopalnią niezliczonych pomysłów.
Parafia leży w centrum ogrodniczego zagłębia Sandomierszczyzny. Jednak perfekcyjnie utrzymane sady i ogrody nie zawsze są pewnym źródłem utrzymania dla mieszkańców.