Z okazji 25. lecia Instytutu Filologii Słowiańskiej KUL odbyła się uroczysta sesja naukowa pt. "Slawistyka lubelska i polska – osiągnięcia i perspektywy rozwoju", połączona z panelem dyskusyjnym, a także wystawa ikon autorstwa Katarzyny Bieniasz w atrium Collegium Norwidianum.
Powstały przeszło pół wieku temu, miały zdobić ściany Kościoła Akademickiego, niestety do ich namalowania nie doszło. Projekt Nowosielskiego został z jakichś względów odrzucony. Choć nie jest to komplet prac projektowych do polichromii lubelskiego kościoła, to jednak większość z nich można aktualnie w Lublinie podziwiać.
- Ryzykujemy wszyscy, ale na tym polega życie. Rozpoczynamy spotkania ze słowem, bez wystaw - mówi prof. Leszek Mądzik.
Jedną z najnowszych ekspozycji w wiedeńskim Dommuseum poświęcono Kościołowi prawosławnemu w byłym Związku Radzieckim.
- W ikonach księdza widzimy jego osobowość. Do każdego malowanego tematu dodaje coś od siebie, nigdy nie kopiuje ikon - powiedziała Iwona Stefaniak.
Fotografie przedstawiające wizerunki Jana Pawła II, jakie są sprzedawane na odpustowych straganach i w kioskach z dewocjonaliami, a także zdjęcia licznych pomników Papieża-Polaka składają się na wystawę "Santo subito", którą można oglądać w Galerii Sztuki Współczesnej we Wrocławiu. Ekspozycja wywołała wiele kontrowersji.
Nie sposób przejść obojętnie obok kuli wstrzelonej w taflę szkła. Symbolika pracy rzeźbiarza Grzegorza Witka powinna skłaniać odbiorcę do refleksji. I o to chodzi samemu artyście.
Twórczość pomaga kapłanowi w osobistej rozmowie z Bogiem.
Eksponaty, które można zobaczyć przy ul. Stradomskiej, robią piorunujące wrażenie.
Niezwykła, skromna, ceniąca prostotę. Taki obraz pozostał we wspomnieniach tych, którzy znali ją osobiście. Ci, którzy jej nie znali, mogą jeszcze przez miesiąc podziwiać na KUL-u dzieła, które stworzyła.