Głośne huki, łuski z nabojów walające się po podłodze, przesiąknięte krwią ubrania poszkodowanych, poród i pomoc medyków wspieranych przez grupę antyterrorystów.
Siedem osób odniosło obrażenia po wybuchu gazu w kamienicy w centrum Katowic. Proboszcz pobliskiego dominikańskiego kościoła Przemienienia Pańskiego otworzył świątynię, by mogły się w niej schronić ofiary i ratownicy. Pięciu trafiło do śląskich szpitali.Zdjęcia: Joanna Juroszek /Foto Gość
Wybuch nastąpił w szybie wentylacyjnym "Zygmunt" w Katowicach koło osiedla Bażantowo.
Prokuratura Okręgowa w Katowicach wszczęła śledztwo w sprawie piątkowego wybuchu i zawalenia się budynku plebanii kościoła ewangelicko-augsburskiego w Katowicach-Szopienicach; przesłuchani zostali już pierwsi świadkowie - podała prokuratura.
Jedna osoba trafiła do szpitala po wybuchu, do którego doszło w nocy z wtorku na środę w kamienicy w Katowicach. Eksplodowała najprawdopodobniej butla z gazem. Mieszkańcy kilku mieszkań opuścili budynek - podała straż pożarna.
W Katowicach w 75. rocznicę wybuchu II wojny światowej władze uczciły jej ofiary.
Ratownicy, którzy w nocy z czwartku na piątek odnaleźli ciała trzech ofiar czwartkowego wybuchu gazu w kamienicy w Katowicach, w piątek nad ranem zakończyli przeszukiwanie gruzowiska. Nie znaleziono więcej ofiar.
Znaczek upamiętniający wybuch III powstania śląskiego wydał IPN. Można go odebrać w Katowicach.
W Katowicach rozpoczęły się obchody setnej rocznicy I Powstania Śląskiego.
Dwie osoby poszkodowane po poniedziałkowym wybuchu gazu z butli w kamienicy w Katowicach-Szopienicach, który zniszczył mieszkanie na ostatnim, trzecim piętrze - podała straż pożarna i policja. Swoje mieszkania musiało opuścić około 20 lokatorów.