Czy można wymyślić 40 gatunków pieczywa? Właśnie tyle piecze się w najstarszej warszawskiej piekarni, prowadzonej od pięciu pokoleń przez rodzinę Kałasów.
Pachnący, z chrupiącą skórką i miękkim wnętrzem, ale zbity, nie nadmuchany ulepszaczami. Taki jest tradycyjny chleb, pieczony wedle dawnych receptur, przekazywanych z pokolenia na pokolenia przez warszawskie rody piekarzy.
Mariusz i Tadeusz Foglowie, właściciele radomskiej Piekarni Fogiel & Fogiel, zostali wyróżnieni na dorocznej gali Ubi Caritas.
Przed wojną Chmielewscy prowadzili cukiernię, Błaszczakowie piekarnię, a Jabłkowscy dom towarowy. Komuna zabrała im biznes. Dziś wracają do dawnej świetności.
Mariusz i Tadeusz Fogiel, właściciele radomskiej Piekarni Fogiel & Fogiel, zostali wyróżnieni na dorocznej gali Ubi Caritas, nagrody przyznawanej za wrażliwość na potrzeby ubogich w Polsce i czynny udział w dziełach charytatywnych.
Często przebywam na wsi, na Podlasiu. Obserwuję moich sąsiadów, jak ciężko pracują. Widzę, co się dzieje i jak trudne jest, żeby zebrać to, co wyrosło, a potem zmielić na mąkę i zamienić w chleb w piekarni.
Każdy z nich odnalazł Jezusa gdzie indziej - w więzieniu, w klasztornej celi, na uniwersytecie czy w piekarni, gdzie bułki kupowała św. Faustyna. Łączy ich Instytut Świecki Chrystusa Króla.
Doroczne nagrody "Ubi Caritas" dla firm i osób, które służą ubogim i potrzebującym otrzymali w tym roku: Agata Błądzińska - pielęgniarka w hospicjum domowym, Bogusława i Jan Mączkowie - właściciele piekarni przekazujący potrzebującym chleb oraz Aleksandra Wer - pomagająca ubogim dzieciom.
Około 5 tys. osób wyruszyło na szlak 292. Pieszej Pielgrzymki Warszawskiej. Wyruszyła też akademicka pielgrzymka "siedemnastek", licząca 2200 osób.
Przelot ponad 60 samolotów i śmigłowców rozpoczął defiladę z okazji święta Wojska Polskiego. Warszawskimi ulicami przemaszerowało ok. 900 żołnierzy i przejechało ponad 150 pojazdów.