Jak w ulu
Wystarczy zerknąć na to, co dzieje się każdego dnia w sanktuarium Jezusa Zbawiciela i Matki Bożej w nigeryjskim Elele, by zrozumieć, co miał na myśli John Mbiti, afrykański filozof i religioznawca, pisząc: „Centra uniwersalności Kościoła nie znajdują się już w Genewie, Rzymie, Atenach, Paryżu, Londynie, Nowym Jorku, ale w Kinszasie, Buenos Aires, Addis Abebie i Manili”. Święta prawda.