Przypadająca 4 grudnia Barbórka co roku obchodzona jest na Śląsku niemal przez miesiąc. Tradycyjną formą grupowej zabawy są słynące z ceremoniału biesiady górników - tzw. karczmy piwne. Ale choć piwo pić można do woli - upijanie się podczas górniczych biesiad jest niemile widziane.
Msze święte, parady, pobudki w wykonaniu orkiestr górniczych, obiady w cechowniach, także karczmy piwne – tak przez dziesięciolecia obchodzono górnicze święto.
W górniczych miastach diecezji orkiestry w czerwonych pióropuszach budziły sztygarów, grając z werwą przed ich domami i pod blokami. Ta stara tradycja górnicza to stały element Barbórki.
Zamiłowanie do historii – proboszcza, ale i części wiernych – pomaga miejscowym zachować pamięć o korzeniach mieszkańców przed laty górniczego miasta.
Kask górnika z Tarnowskich Gór wykonany ze... skóry można zobaczyć w nowej Izbie Tradycji Nadzoru Górniczego w Katowicach.
O decyzji ministra kultury poinformowali przedstawiciele Stowarzyszenia Miłośników Ziemi Tarnogórskiej.
W tym mieście barbórkowe świętowanie przedłużone zostało do niedzieli i nawiązuje do przedwojennych tradycji.
Po raz kolejny modlitwa ta odbyła się w kościele Świętej Rodziny w Bytomiu-Bobrku.
W mieście, które ma wielowiekowe tradycje górnicze i w którym jednocześnie od ponad 15 lat nie ma żadnej kopalni, duch górniczy wciąż żyje.
Gwarkowsko-górniczą tradycję reaktywowano w mieście, gdzie od stuleci trwa kult świętej Barbary.