Jeszcze przed 5 laty z edukacji domowej korzystało w Polsce ok. 50 dzieci. Dziś jest ich blisko 2 tys. I zapotrzebowanie na tę formę nauczania lawinowo rośnie. Rodzice zabierają dzieci ze szkół publicznych, widząc tam coraz bardziej rosnącą agresję. A przede wszystkim… ideologizację szkoły
Jeszcze przed 5 laty z edukacji domowej korzystało w Polsce ok. 50 dzieci. Dziś jest ich blisko 2 tys.
Zdecydowali się na wielodzietną rodzinę, samodzielne nauczanie i kroczenie Bożą drogą. Wiedzą, że idą pod prąd współczesnego świata, ale dobrze im z tym.
Uczniowie z Zespołu Szkół w Brzeźnicy zostali laureatami ogólnopolskich konkursów.
Od kwietnia w szkołach podstawowych ma funkcjonować zakaz zadawania pracy domowej. Nie wiem, czy potrafiłbym znaleźć lepszą ilustrację stwierdzenia „wylać dziecko z kąpielą”.
To propozycja ekipy Młodzi na Progu, która chce wspierać on-line działających w parafiach animatorów.
- To my chcemy być podręcznikiem dla swoich dzieci - mówią rodzice uczący dzieci w domu. Takich rodzin jest w Warszawie i okolicy ok. 300.
Edukacja domowa wygląda jak odrabianie wyłącznie zadań domowych bez uczęszczania do szkoły, ale na tym właśnie polega ta formuła.
W Biadaczu k. Kluczborka odbyło się otwarcie i poświęcenie wyremontowanego gmachu Katolickiej Niepublicznej Szkoły Podstawowej.