Zakończyły się rekolekcje perergrynacyjne w parafii w Strudze. Ostatnia Msza św. przy figurze MB Fatimskiej odprawiona została w kościele filialnym w Lubominie.
W tym roku obowiązkowym elementem wyposażenia świętogórskiego pielgrzyma był płaszcz ortalionowy i dobry humor. W deszczu, jak w strugach łask, pątnicy z Koszalina i ze Szczecinka dotarli na Świętą Górę Polanowską.
W deszczu pielgrzymowali w tym roku do Matki Bożej Kalwaryjskiej małżonkowie i rodziny naszej diecezji.
Im gorzej, tym lepiej – zdradzają pielgrzymkową filozofię świętogórscy pątnicy, którym w tym roku bardzo przydały się ortalionowe płaszcze i spora dawka dobrego humoru.
Choć lało cały dzień, warszawiacy dopisali. Około półtora tysiąca czuwało w wigilię kanonizacji na pl. Piłsudskiego. Tańczyli w deszczu i uwielbiali Boga w jego świętych.
Nie tylko paciorki przydały się uczestnikom Różańca do Granic w Darłówku. Choć parasole i sztormówki były nieodzowne, nie brakowało chętnych do oplatania Polski modlitwą.
Mimo ulewnego deszczu w nabożeństwie odprawianym na ulicach miasta wzięło udział wielu koszalinian. Prowadziły ich słowa biskupa.
Zgodnie z wieloletnią tradycją w piątek poprzedzający Niedzielę Palmową na ulicach Myślenic rozgrywało się misterium Męki Pańskiej.
Strumień raciborski we wtorek wędrował z Rud do Ujazdu.
Już po raz 20. na ulicach Gdańska zagościła FETA, czyli Międzynarodowy Festiwal Teatrów Plenerowych i Ulicznych. Impreza odbywa się od 1997 roku.