Ponad 200 osób stanęło na starcie biegu zorganizowanego przez parafię pw. św. Jana Kantego w Słupsku. Chodziło nie tylko o sport.
W parafii pw. św. Jana Kantego 3 marca rozegrano bieg charytatywny na rzecz Stowarzyszenia Chorych na Stwardnienie Rozsiane.
Już czuję, jak grzęznę w korku rozbieganych myśli. Bo w ostatnim przed Świętami komentarzu wypada złożyć życzenia. Jak to zrobić, skoro przed chwilą pisałem o pierwszych życzeniach w rodzinie.
W dzisiejszym zabieganym świecie wielu chciałoby znaleźć się w grupie niepotrzebujących zegarka. Na pewno dzieciństwo zabiegane być nie powinno. Ewentualnie... rozbiegane.
Tym razem "Rozbiegana parafia" pobiegła wielkanocnie: do pustego grobu. Ale nie z pustymi rękoma. Duchowe wpisowe stanowiły plastikowe nakrętki, które pomogą zasilić konto dziewczynki chorej na porażenie mózgowe.
Na starcie dziesięciokilometrowego Biegu do Pustego Grobu stanęło 80 biegaczy i 10 piechurów z kijkami.
Gdy wokalista z zespołu TGD zapytał się na końcu koncertu, kto powierzył swoje życie Jezusowi, wszyscy podnieśli ręce.
Jedni śrubują wyniki, inni startują dla zdrowia, są też tacy, dla których bieg to także przeżycie duchowe. Po raz 27. biegacze z całego świata ruszyli na trasę, której patronuje św. Jan Paweł II.
Nie porównujemy się z kobietami zdobiącymi okładki kolorowych pism. Nie chcemy iluzji. Naszym wzorem do naśladowania są kobiety, które osiągnęły największy życiowy sukces – świętość – mówią Macierzankowe mamy.
Płock, Ciechanów i Pułtusk to tradycyjne miejsca spotkań księży i katechetów świeckich z biskupem płockim na początku roku szkolnego.