Jedna osoba nie żyje, a cztery zostały ranne po tym, jak 62-letni mężczyzna podpalił GOPS w Makowie.
Dziś w szpitalu w Warszawie zmarła 41-letnia kobieta, ciężko poparzona w pożarze GOPS w Makowie.
Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej w Makowie działa w odnowionej po tragicznym pożarze siedzibie.
62-letni Leszek G., mieszkaniec Słomkowa, który 15 grudnia podpalił GOPS w Makowie, gdzie zginęły dwie kobiety, w chwili dokonywania przestępstwa był poczytalny.
Ślady po tragedii zostały już tylko w sercach i pamięci. Budynek Ośrodka Pomocy Społecznej w Makowie, który po pożarze wymagał kapitalnego remontu, został oddany do użytku.
Łódzki Sąd Okręgowy skazał na karę dożywotniego więzienia mężczyznę, który oblał benzyną i podpalił dwie urzędniczki Ośrodka Pomocy Społecznej w Makowie.
Sąd w Skierniewicach aresztował na trzy miesiące mężczyznę podejrzanego o zabójstwo i usiłowanie zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem.
Mieszkańcy i urzędnicy Makowa od wczoraj nie mogą dojść do siebie po tragedii, jaka rozegrała się w Gminnym Ośrodku Pomocy Społecznej.