– My dużo opowiadamy, odpytujemy, a trzeba młodych wziąć za rękę i po prostu razem z nimi się modlić – mówi o. Rajmund Jurolaitis ze zgromadzenia Synów Maryi z podtarnowskiej Brzozówki.
- Większość z nich nie chce być dorosłymi. Ja chciałem, po to, żeby coś robić, działać, tworzyć. Oni nie - mówi o. Rajmund Jurolaitis ze zgromadzenia Synów Maryi w Brzozówce pod Tarnowem.
Na cmentarzu w Bobowej odbyło się czuwanie połączone z adoracją Najświętszego Sakramentu.
Miejscowość świętowała 35 lat sołectwa, 25 lat parafii i 15 lat obecności Ochotniczej Straży Pożarnej.
Dla niektórych grup szósty dzień pielgrzymki był świętowaniem pątniczych prymicji.
Przeszedł 27 października ulicami Bobowej – parafii, której patronują Wszyscy Święci.
Kiedy biskup pytał, czy wierni cieszą się z posługujących tu kapłanów, w odpowiedzi usłyszał głośne „tak” i gromkie brawa.
W tym roku mija 25 lat od utworzenia tam parafii, którą przez 17 kierował włoski ksiądz. Świętowanie odbędzie się 15 sierpnia.
Dokładnie 25 lat temu do Brzozówki przybyli ojcowie ze Zgromadzenia Synów Maryi. Dziś w parafii radość i głośne brawa. Niektórzy mówią nawet, że to był cud.
Uroczystości przewodniczył bp Stanisław Salaterski.