Przez kilka dni tropiliśmy ze Stasiem króla polskich puszcz.
Kilka metrów od drogi stał dorodny łoś. Kręcił się niespokojnie, ale nie uciekł. Przyglądał mi się dłuższą chwilę, jakby czekając na kilka ujęć.
- Po intensywnych pracach leśnych okresie wiosennym leśnicy organizują Dni Lasu. To podsumowanie naszej pracy, ale także promowanie troski i ochrony zasobów leśnych - mówił Andrzej Matysiak, dyrektor Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Radomiu.
W lesie nie łatwo spotkać dzikie zwierze. O wiele łatwiej trafić na jego ślady.
Przyroda i ludzie. – Ciociu, jak to jest, że zwierzęta rozumieją, co do nich mówimy, a my ich nie rozumiemy? – spytał niedawno mój kilkuletni siostrzeniec.
W ramach projektu "Złapmy lato" organizowanego przez Miejski Dom Kultury w Makowie Mazowieckim, piętnaścioro dzieci udało się na leśną wędrówkę po lesie. Zdjęcia: Agnieszka Otłowska /Foto Gość
Dominikańskie Duszpasterstwo Postakademickie modliło się w sobotę 20 maja przy leśnej kapliczce w Oliwie. Za tydzień kolejne spotkanie w leśnym sanktuarium w Matemblewie.
W ramach wakacyjnego projektu "Złapmy lato!" Miejski Dom Kultury w Makowie Mazowieckim wraz z grupą dzieci wybrał się na wycieczkę i wziął udział w grze terenowej pod hasłem "Leśna wyprawa".
Ma 45 lat i pali jak smok. Na leśnych duktach spisała się znakomicie, ale poległa na jeziorze.
Dziadkowie z wnukami, rodziny i znajomi przemierzyli na rowerach 23 km leśnymi drogami w okolicach Dziergowic.