W lutym katechetą w Hałcnowie był ks. Mirosław Tosza, założyciel i duszpasterz wspólnoty Betlejem w Jaworznie.
O tym, co mogą nam dać ubodzy i dlaczego Jezus nazywa ich szczęśliwymi, mówi ks. Mirosław Tosza.
"To najbardziej szalony z naszych pomysłów" – mówi ks. Mirosław Tosza z jaworznickiej wspólnoty Betlejem o projekcie "Droga pojednania".
Wspólnotę Betlejem, która prowadzi schronisko dla bezdomnych w Dąbrowie Narodowej, dzielnicy Jaworzna, założył ks. Mirosław Tosza - podaje Gazeta Wyborcza.
– Nie ma cudownego antidotum na wszystkie biedy ludzkie – podkreślił ks. Mirosław Tosza. Jednak ta diagnoza wcale nie odbiera zapału do działania.
– Największą przygodą w tworzeniu domu razem z ubogimi jest to, że możemy doświadczać wiarygodności Ewangelii – mówił ks. Mirosław Tosza.
Ks. Mirosław Tosza, założyciel Wspólnoty Betlejem i szef pielgrzymki na traktorkach, mówi o czasie na bycie ze sobą, reklamie pojednania i wybieraniu tego, co szybsze.
25 lat temu powstała Wspólnota „Betlejem”. Ks. Mirosław Tosza opowiada o głośnej wyprawie traktorami do Lisieux. I przypomina, że biedni nie są problemem, ale zasobem i darem.
- Sukces to nie jest jedno z imion Pana Boga - podkreślił ks. Mirosław Tosza, jałmużnik diecezji sosnowieckiej. - W naszej posłudze musimy się przede wszystkim uporać z nastawieniem na skuteczność - dodał.