Uroczystości w 70. rocznicę zbrodni NKWD i UB na żołnierzach oddziału kpt. Henryka Flame ps. Bartek.
Uroczystości związane ze wspomnieniem 66. rocznicy tragicznej śmierci kpt. Henryka Flamego - "Bartka", rozpoczęły się Eucharystią w kościele św. Katarzyny w Czechowicach-Dziedzicach.
– Jesteśmy tu, by uczcić pamięć dowódcy i wszystkich żołnierzy wyklętych walczących o wolną Polskę – mówili uczestnicy uroczystości 65. rocznicy śmierci kpt. Henryka Flamego ps. „Bartek”.
Na leśnej polanie k.Starego Grodkowa odbędą się uroczystości ku czci pomordowanych żołnierzy oddziału "Bartka".
Rzeźbiarz Stanisław Pietrusa pracuje nad projektem pomnika poświęconego żołnierzom niezłomnym zamordowanym w lesie k. Barutu.
- Nie odejdziemy stąd, póki nie znajdziemy ostatniego żołnierza - deklaruje Marcin Kruszyński ze Stowarzyszenia Kryptonim T-IV.
Msze św., apele, spektakle i biegi pamięci, organizowane 26 lutego w kilku miastach – tak Opolszczyzna uczci Żołnierzy Wyklętych.
Już po raz trzeci bielszczanie przeszli ulicami miasta w hołdzie dla Żołnierzy Wyklętych. Wspominali bohaterskiego rotmistrza Witolda Pileckiego, dowódcę beskidzkich partyzantów NSZ Henryka Flamego i wielu innych.
Na mazańcowickim cmentarzu pochowany został dopiero w grudniu 2013 r., choć w potyczce z milicjantami zginął na Błatniej w 1946 r. Miał wtedy zaledwie 18 lat.
Chcemy się modlić za duszę naszego parafianina. I przywrócić mu dobre imię - mówił nad trumną proboszcz, ks. prał. Paweł Grządziel.