Mimo prześladowań ze strony dżihadystów Irakijczycy starają się normalnie żyć i troszczą się o wzrastanie w wierze.
Decyzję o rezygnacji z tradycyjnej Pasterki i przeniesieniu głównych uroczystości Bożego Narodzenia na poranne Msze święte podjął w związku z pogróżkami wystosowanymi przez bojowników powiązanych z Al-Kaidą arcybiskup chaldejski, Louis Sako.
Co najmniej sześciu ludzi, w tym dwóch policjantów, zginęło a 35 innych osób zostało rannych w środę w eksplozji trzech samochodów-pułapek w Kirkuku, na północy Iraku - poinformowała miejscowa policja.
Dwie trzecie irackich chrześcijan wyemigrowało już ze swej ojczyzny.
„Zamknięcie się w sobie jest znakiem śmierci. Otwartość – symbolem rozwoju i integracji”. W tych słowach chaldejski arcybiskup Louis Sako określił cel konferencji zatytułowanej „Razem wzmacniamy współistnienie w Kirkuku i Iraku”.
Katolicka katedra w północnoirackim Kirkuku była celem bombowego ataku.
W Kirkuku na północy Iraku zamordowano 18 sierpnia dwóch chrześcijan.
Chaldejski arcybiskup Kirkuku - Louis Sako oświadczył, że w Iraku trwa „kampania uśmiercania" chrześcijan.
W Iraku w wyniku zamachu bombowego poważnie zniszczony został syryjsko-prawosławny kościół św. Efrema w Kirkuku.
W Iraku zamordowano kolejnych pięciu chrześcijan. Do zabójstw doszło między 31 marca i 4 kwietnia w Kirkuku, Bagdadzie i Mosulu. Informację tę potwierdził chaldejski metropolita Kirkuku abp Louis Sako. - Oby śmierć męczenników przyniosła pokój - powiedział hierarcha.