Mieszkowy woj, husarz Sobieskiego na każdym robią wrażenie.
Z husarzami i poezją śpiewaną obchodzono w Ciechanowie Dzień Flagi.
Husarz z Sandomierza, król Zygmunt III Waza, czyli jak obudzić pasję w najmłodszych.
Czego życzyć współczesnemu husarzowi? Konia z rzędem. Dosłownie. Z pewnością się przyda, bo to w końcu ciężka jazda.
Na dwa weekendowe dni Rynek Starego Miasta w Sandomierzu wzięli w swe władanie rzemieślnicy, rękodzielnicy, kupcy. Zawitali także husarze powracający po chocimskiej wiktorii.
Przez całe wieki Polacy za granicą to byli husarze, strzelcy, marynarze i lotnicy, dziś co Polak, to kierowca, ekspedientka, nauczyciel akademicki, albo przedsiębiorca
Specjalny orszak, na którego czele stanęli husarze z Lubelskiej Chorągwi Husarskiej, towarzyszył przewiezieniu relikwii św. Jana z Dukli z kościoła przy ul. Barnardyńskiej w Lublinie do parafii ojców bernardynów na ul. Willowej.
Takiej lekcji historii jeszcze nie przeżywali. W rajczańskim sanktuarium tym razem modlił się spory orszak rycerzy i dam dworu, towarzyszących Janowi Kazimierzowi. Przed ołtarzem klęczał król, za nim stali husarze, a chór śpiewał „Bogurodzicę”…
Husarze spoglądali spod przytwierdzonych do hełmów żelaznych osłon na stojącą na stoku wzgórza armię szwedzką. Jeden z nich próbował policzyć nieprzyjacielskie chorągwie, ale było ich zbyt wiele. Stojący obok dowódca, hetman Jan Karol Chodkiewicz machnął ręką. - Daj waść spokój. Policzymy je, gdy pobijemy - mruknął.
Husarz z Sandomierza, król Zygmunt III Waza, czyli jak obudzić pasję w najmłodszych.