Ze spektaklu w reżyserii Artura Tyszkiewicza jasno wynika pytanie o przyczyny i konsekwencje degradacji sztuki.
Tradycja czy nowoczesność? To dylematy, które zaprzątają umysły aktorów żydowskich.
Jeżeli nawet tytułowa bohaterka jest symbolem mądrości, to jak znaleźć w sobie taką mądrość, która mogłaby stanowić przeciwwagę dla cierpienia po stracie dziecka?
Pod pozorem gry towarzyskiej obserwujemy brutalną walkę, jaką toczą złaknione sukcesu kobiety.
Przy akompaniamencie gorzkiego śmiechu obserwujemy, jak oszukać sumienie.
Najbardziej niebezpieczną bombę najlepiej rozbroić śmiechem. To morał spektaklu „Klatka dla ptaków”.
Pretensjonalne gesty i pozory dominacji nie zastąpią prawdziwych relacji rodzinnych.
Spektakl „Alicja w Krainie Czarów” bombarduje nas pomysłami, od których może się zakręcić w głowie.
Przyszła pora, by warszawska publiczność w małej salce teatru na Senatorskiej mogła zasłuchać się w dźwięki znane od lat.
Publiczność szybko orientuje się, że to, co miało być jedynie lekcją stepowania, zamienia się na ich oczach w lekcję życia, a może nawet przeżycia.