11 lutego obchodzony jest Dzień Dokarmiania Zwierzyny Leśne. Ma przypominać o tym, że zima to trudny okres dla dzikich zwierząt, ponieważ gruba warstwa śniegu i lód utrudniają im dostęp do naturalnego pokarmu i wody.
Ksiądz Jan Ćwik, proboszcz ze Starej Jastrząbki, bardzo lubi polować, jednak kilka razy częściej chodzi do lasu, aby dokarmiać zwierzynę, niż do niej strzelać.
Wysoki śnieg w mazurskich lasach "wygania" zwierzęta na pola, a nawet ruchliwe drogi - przy krajowej "16" w biały dzień żerują m.in. lisy i orły. Leśnicy dokarmiający zwierzynę, przed wyłożeniem karmy, odśnieżają leśne polany.
Dzieci z Rytwian uczyły się, jak chronić i prawidłowo dokarmiać ptaki.
Bocianów, czy żurawi nie należy dokarmiać resztkami ze świąt.
Leśnicy i myśliwi na Podkarpaciu od kilku tygodni dokarmiają zwierzęta i ptaki. "W lasach południowo-wschodniej Polski czeka na nich ponad tysiąc zimowych miejsc dokarmiania" - powiedział PAP rzecznik Lasów Państwowych w Krośnie Edward Marszałek.
Najczęściej kojarzymy ich spacerujących po lasach z bronią. Jednak w rzeczywistości bardziej chronią zwierzynę, dbają o jej stan i liczebność, niż na nią polują.
- Dziękujemy myśliwym i leśnikom za powiększanie zasobów leśnych, za selekcję i dokarmianie zwierząt, tropienie kłusowników i wiele innych aspektów ich pożytecznej pracy, bez której nie byłoby lasu i jego mieszkańców - powiedział abp Sławoj Leszek Głódź.
Podczas minusowych temperatur i obfitych śniegów zwierzęta i ptaki chętnie skorzystają z zimowej stołówki. Niestety, podczas dokarmiania popełniamy wiele błędów.
Mamy połowę kwietnia, a warunki atmosferyczne są takie, jakie w innych latach były pod koniec lutego czy na początku marca. I tu zaczyna się problem.