W ramach obchodów 40 rocznicy protestów robotniczych w Płocku została odsłonięta tablica upamiętniająca uczestników tamtej demonstracji. Na Starym Rynku odbyła się inscenizacja.Zdjęcia: Agnieszka Małecka /Foto Gość
Do kolejnej rocznicy jeszcze dwa miesiące, ale członkowie klubu już spotkali się z tym, który wówczas starł się z komunistyczną władzą.
W czerwcu 1976 r. robotnicy zaprotestowali przeciw wprowadzanym przez władze podwyżkom cen żywności. Zastrajkowało łącznie około 60 tys. osób z 97 zakładów w 24 województwach. Na ulicach Radomia, Ursusa i Płocka odbyły się pochody i manifestacje, które przerodziły się w starcia z milicją.
25 czerwca 1976 r. w wielu zakładach pracy zorganizowano strajki w związku z ogłoszoną przez rząd podwyżką cen. Do największych wystąpień robotniczych doszło w Radomiu, Ursusie i Płocku. Protesty brutalnie stłumiła milicja i SB. W całym kraju aresztowano ok. 2,5 tys. osób.
Ks. Roman Kotlarz zmarł 40 lat temu. Wokół jego śmierci nadal istnieje wiele zagadek.
Radom. 25 czerwca obchodzono 29. rocznicę protestu robotniczego z 1976 r. Mszy św. przy pomniku Ludzi Skrzywdzonych przewodniczył bp Zygmunt Zimowski.
W tym roku, z powodu epidemii, centralne uroczystości odbyły się nie przy pomniku Ludzi Skrzywdzonych, ale w radomskiej katedrze.
W płockiej parafii św. Józefa Rzemieślnika z inicjatywy NSZZ S Regionu Płockiego odbyły się uroczystości upamiętniające protesty robotnicze, do jakich doszło 45 lat temu m.in. w Radomiu, Ursusie, a także w Płocku.
Rady Społeczna przy biskupie płockim Piotrze Liberze w oświadczeniu zatytułowanym "Odwaga i sprzeciw", wydanym z okazji 35 rocznicy Czerwca 1976 r., przypomniała tło tamtych wydarzeń oraz udział mieszkańców Płocka w ówczesnych protestach.
Takich patronów od dziś posiada Radomskie Centrum Onkologii.