W dzisiejszej audycji przybliżymy historię chusty z Manopello, na której utrwaliło się oblicze Jezusa.
Mogłyby opowiedzieć o Chuście z Manopello, Chiarze Vigo, i włoskiej wysepce Sant’ Antioco. I bardzo by się starały, aby swoją opowieść przynajmniej zacząć… po włosku.
Przeprowadzone ostatnio przez niemieckiego lekarza-chemika Gosberta Wetha badania Chusty (Sudarionu) z Manoppello rzuciły nowe światło na widoczne na niej „jaśniejące Oblicze Chrystusa”. 26 września br. naukowiec wypowiedział się jako lekarz, że „ta osoba musiała być ciężko torturowana”.
O Tunice z Argenteuil, Sudarionie z Oviedo i Chuście z Manopello opowiedział Krzysztof Sadło wczoraj 29 marca podczas kolejnego bielskiego "Wykładu w Sercu". Dlaczego ocalały mimo upływu prawie dwóch tysięcy lat?
Wydrukowana na płótnie kopia wizerunku Chrystusa z Manopello dołączona jest do najnowszego numeru "Małego Gościa Niedzielnego".
Przez cztery dni w parafii NMP Królowej Polski rekolekcje głosiła Anna Krogulska. Świecka misjonarka po pobycie w Kamerunie odkryła powołanie do mówienia o Całunie Turyńskim, Chuście z Manopello i wizerunku Matki Bożej z Guadalupe.
Symbolika światła przenika nie tylko jego zainteresowania fotograficzne, ale także całe życie. „Fotografia z Manopello. Twarz zmartwychwstającego Mesjasza” to trzecia książka prof. dr. hab. Zbigniewa Treppy.
Szukanie oblicza Jezusa powinno być pragnieniem wszystkich chrześcijan - powiedział Benedykt XVI podczas swej wizyty w Manopello, w środkowych Włoszech.
Powstaniu wizerunku musiała towarzyszyć ogromna energia.