Wychodzący z uzależeniania, ich rodziny i przyjaciele modlili się w Skrzatuszu podczas pielgrzymki Wspólnoty Cenacolo.
Warto wesprzeć budowę miejsca, w którym wiele osób otrzyma szansę powrotu do normalnego zdrowego życia.
Młodzi diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej rozpoczęli swoje doroczne świętowanie. Mimo obaw dorosłych, nie zawiedli.
Ponad 200 osób z całego kraju przyjechało do Skrzatusza na pielgrzymkę Wspólnoty Cenacolo, która przyprowadza do Jezusa uzależnionych i ich rodziny, aby On ich leczył.
Zaczęli bez biznesplanu i kapitału, za to z przekonaniem, że to nie ich pomysł. Powiesili na płocie baner: "Tu budujemy dom Cenacolo". I zapraszają, by włączyć się w to dzieło.
Skrzatusz młodych. – Zawsze i wszędzie Pan Jezus królować będzie! – wołają, witając Gospodarza swojego spotkania. Okrzykami witają także Jego Matkę: – Niepokalana! Nasza Maryja kochana! – skandują w wielkim namiocie.
Od teraz będzie go widać nawet wtedy, gdy zajdzie słońce. W diecezjalnym sanktuarium rozpoczął się nowy etap, który wiąże się z zupełnie nową jakością tego miejsca.
Rekolekcje w Skrzatuszu podejmą ważne problemy osób będących w nałogu oraz tych, którzy żyją z osobami uzależnionymi.
Tłumy wiernych z różnych stron diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej oraz spoza niej uczestniczyły w uroczystościach w Skrzatuszu. Biskup otworzył obchody jubileuszu 50-lecia diecezji.
- To po prostu wyciągnięta ręka Matki Bożej. Jeśli sięgniesz po różaniec, to Ona znajdzie ścieżkę, którą doprowadzi cię do Jezusa - nie ma wątpliwości ks. Wacław Grądalski.