Drewniany Jezus, bez rąk i nóg
- Gdy powiedziałem, że idę do zakonu mama wcale się nie cieszyła. Tata natomiast bardzo. Powiedział mi: - Synu, weź plecak i jedź do rodziny się pożegnać, bo nie wrócisz szybko. Jedź też na cmentarz do dziadków prosić o błogosławieństwo.