Tradycją ŁPPM jest, że Apel Jasnogórski w Małeczu prowadzi grupa pomarańczowa. Modlitwa poprzedzona jest chwilą zabawy, ale także scenkami ukazującymi życie świętych związanych ze wspólnotą św. Jana Bosko.
Apel poprowadzony przez grupę pomarańczową miał niezwykły przebieg.
Pomarańczowe koszulki, spódnice, spodnie, okulary, ręczniki, plecaki, klapki – to tylko niektóre atrybuty, które obowiązkowo muszą znaleźć się w bagażu „pomarańczy”.
Apel Jasnogórski, prowadzony przez grupę pomarańczową, tradycyjnie poprzedziły zabawa, animacje i scenki przedstawiające życiorysy świętych, którzy dla wielu młodych stają się przykładem wiary i miłości do Boga i bliźniego. W tym roku salezjańska "pomarańcza" przybliżyła pątnikom historię św. Dominika Savio i bł. Laury Vicuni.
Trzeci dzień wędrówki na Jasną Górę zakończył apel grupy grupy salezjańskiej.
Koncern Coca-Cola, oskarżany o wykorzystywanie do produkcji swego napoju pomarańczy zbieranych w Kalabrii we Włoszech przez pracujących jak niewolnicy imigrantów postanowił, że nie będzie ich więcej stamtąd sprowadzał - podała w niedzielę "La Repubblica".
Trzeci dzień wędrówki XXII ŁPPM tradycyjnie zakończył się apelem prowadzonym przez grupę pomarańczową. Dla pątników tej grupy ma on wyjątkowe znaczenie. Właśnie wtedy mogą przybliżyć innym pielgrzymom życie swojej salezjańskiej rodziny. W tym roku opowiedzieli historię "poznańskiej piątki".
Obraz „Pomarańczarka" Aleksandra Gierymskiego powrócił do galerii w Muzeum Narodowym w Warszawie. Dzieło, które zrabowano podczas II wojny światowej, przez rok przechodziło gruntowną konserwację.
Diecezjalna pielgrzymka dotarła wieczorem do Tworoga. Pielgrzymi przed pójściem spać uczestniczyli jeszcze w nabożeństwie.
– Człowiek, podejmując decyzję o wędrówce, wie, że zmęczy się, wróci z niej fizycznie wyczerpany. Jednak szczęście, jakie towarzyszy ujrzeniu Matki, wynagradza wszystko – mówi ks. Tomasz Stępniak, przewodnik XXIII ŁPPM.