Do pilnego spieszenia z pomocą Republice Środkowoafrykańskiej wezwał 25 września wspólnotę międzynarodową arcybiskup Bangui, Paulin Pomodimo. Jego rodacy znajdują się w trudnej sytuacji, a ich cierpień nie sposób opisać.
Afrykański region Wielkich Jezior stoi na progu kolejnej wojny. Przerwane zostały negocjacje pokojowe z Armią Oporu Pana.
Kościół w Środkowej Afryce zmierza ku większej integracji i współpracy. Służyło temu niedawne spotkanie rady stałej stowarzyszenia konferencji biskupich tego regionu (ACERAC), jakie odbyło się w dniach 27-29 lutego w stolicy Konga Brazzaville.
Trudności w prowadzeniu rokowań, nie mogą stać się pretekstem do wywołania kolejnej wojny. Przypomniała o tym Rada Kościołów Chrześcijańskich Ugandy wzywając do nie rozpoczynania nowej ofensywy przeciw rebeliantom z Armii Oporu Pana.
Stowarzyszenie Konferencji Episkopatów Regionu Afryki Środkowej (Acerac) napiętnowało korupcję, która jest przyczyną społecznej biedy - donosi Radio Watykańskie.
Do odpowiedzialnego gospodarowania za sobami leśnymi Stowarzyszenie Konferencji Episkopatów Afryki Środkowej wezwało polityków tego regionu.
„Witamy was, Alleluja! ” – śpiewa z przejęciem kilkuset maluchów. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że wszystko dzieje się w małej osadzie Kachemu w środku Afryki.
Ciągle fascynują nas egzotyczne kraje, które choć odległe, stają się nam coraz bliższe nie tylko dzięki temu, że je poznajemy, lecz również dlatego, że sami Afrykanie są już „uczestnikami naszego świata”. Znak, 12/2009
Rozmawiał z ludźmi, którzy jako dzieci zostali porwani i wcieleni do bandyckiej Armii Oporu Pana. Opowiadając, płakali. Zrobił nawet wywiad z przywódcą rebelii w Ugandzie, który twierdzi, że jest… Bogiem Ojcem.
Co najmniej 52 mln mieszkańców 18 państw Afryki Środkowej i Afryki Wschodniej jest zagrożonych głodem wskutek niszczących skutków zmian klimatycznych. Jest to bezprecedensowy kryzys humanitarny, gdyż dotychczas powodzie, susze, niedożywienie czy głód dotyczyły zazwyczaj jednego kraju, tym razem zaś objęły sporą część kontynentu. Nakładają się na to jeszcze skrajne ubóstwo i konflikty zbrojne w niektórych z tych państw.