Wybitne kobiety pochodzące z tego regionu przedstawia w swojej książce Jan Cofałka.
W wieku 3 lat przeżyła więcej niebezpieczeństw niż inni przez całe życie. Codziennie rano brnęła wtedy przez śniegi wschodniej Syberii, trzymając się spódnicy mamy i bojąc się ataku wilków. A mama niosła jeszcze jej roczną siostrę.
Pieszo, na rowerach, samochodami, w konnym powozie, z parafią, rodziną, czy wspólnotą. Tysiące Ślązaczek dziś gromadzi się w Piekarach Śląskich.
Kupcie tę książkę swoim żonom i teściowym, a będziecie mieli chwilę spokoju... - zachwala swoją najnowszą publikację Jan Cofałka.
Uroczyste zakończenie diecezjalnego etapu procesu beatyfikacyjnego siostry Dulcissimy Hoffmann, pierwszej rodowitej Ślązaczki w drodze na ołtarze, już 18 maja w Raciborzu-Brzeziu.
Wodzisław Śląski. Zdobyła tytuł Ślązaczki Roku 2013 opowieścią o... kozach z polityką w tle.
Dokumenty, zebrane w diecezjalnym etapie procesu beatyfikacyjnego s. Dulcissimy - Ślązaczki rodem ze Zgody (dziś dzielnica Świętochłowic), zostały przekazane Watykanowi.
Arcybiskup Wiktor Skworc, postulator i członkowie komisji podpisali w Raciborzu-Brzeziu dokumenty, które zostaną teraz przekazane do Watykanu.
Zdobyła tytuł Ślązaczki Roku 2013 opowieścią o... kozach z polityką w tle.
Ta pielgrzymka jest wyjątkowa. I to nie tylko dlatego, że gromadzi tysiące przedstawicielek płci pięknej. Tym razem Ślązaczki w Piekarach świętować będą podwójny jubileusz.