We wtorek 17 lipca ok. godz. 12 pojawił się ogień na terenie Zakładu Nowych Budów Stoczni "Nauta" w Gdańsku.
„Kapitan Sulatycki oparł swoje życie na dwóch najważniejszych filarach: wierze i patriotyzmie. One stanowią w jego życiu nierozerwalny splot, budujący spójny i zwarty światopogląd” – pisze we wstępie autor.
– Nasz strajk uratowała odprawiona 17 sierpnia w stoczni przez ks. prał. Hilarego Jastaka Msza św. Minęły strach i niepewność. Wróciły wiara i siły do działania – wspomina Henryk Mierzejewski, współorganizator strajku w Stoczni im. Komuny Paryskiej w Gdyni.
- Dzisiaj jednostka "Hordafor V" została podniesiona i przeholowana na nabrzeże albańskie - mówi Anna Bulman, rzecznik prasowy Stoczni Remontowej Nauta.
Dwa zespoły stoczniowe i cztery zaproszone do współpracy firmy zewnętrzne opracują rozwiązania mające usunąć skutki wypadku z 27 kwietnia.
Na dok, w którym znajdował się remontowany w gdyńskiej stoczni Nauta statek, przewrócił się w czwartek dźwig. Jednostka tonie. Straż informuje, że nie ma obecnie informacji o osobach, które mogły zostać poszkodowane.
Przechylił się dok z remontowanym statkiem. Akcja strażaków zakończona.
Ponad 300 byłych i obecnych pracowników Stoczni Remontowej Nauta spotkało się 19 grudnia z biskupem Wiesławem Szlachetką, by przełamać się opłatkiem i złożyć sobie świąteczne życzenia. W wydarzeniu uczestniczyli również uczniowie z klasy o profilu stoczniowym z ZSP w Kłaninie.
- W narodzinach betlejemskich zaczęło się dla nas dzieło zbawienia, za którym codziennie tęskni nasze niespokojne serce - mówił bp Wiesław Szlachetka podczas wigilijnego spotkania w Stoczni Remontowej Nauta.
– Oddaję krew z potrzeby serca. Mam taką ambicję, żeby pomagać ludziom, dając im cząstkę siebie – mówi Włodzimierz Wysiecki, pracujący od 40 lat w Stoczni „Nauta”.