– Jednostka zdziała niewiele, a z grupą można robić naprawdę niesamowite rzeczy – przekonuje ks. Jacek Jakubiec, prezes puławskiego Stowarzyszenia „Rodzina”.
Główne uroczystości z okazji Dnia Babci i Dziadka w Lublinie to przede wszystkim spotkanie międzypokoleniowe i okazja do wyrażenia wdzięczności. Miasto stara się prowadzić aktywną politykę senioralną. Jednak nie wszędzie w naszym województwie dziadkowie i babcie będą miały zorganizowane święto.
Jednostka zdziała niewiele, a z grupą można robić naprawdę niesamowite rzeczy - przekonuje ks. Jacek Jakubiec, prezes puławskiego stowarzyszenia "Rodzina”.
Przeszło 300 osób z całej Polski od przedszkolaków po seniorów, stawiło się w puławskim "Domu Chemika", by przed specjalnym jury zaprezentować swoje wokalne umiejętności.
– Dawno temu w Wadowicach mały Karol urodził się. Chodził w góry, jadł kremówki, z kolegami bawił się – śpiewały dzieci z klasy II E Szkoły Podstawowej nr 11 w Puławach.
Nie możemy zapomnieć o bł. Papieżu. To jedyny Polak, który zajmował ten ważny urząd w Kościele.