Procesje z Panem Jezusem Eucharystycznym poprowadzą warszawscy biskupi.
W filmie „Napoleon” Ridleya Scotta widzimy papieża, który po koronacji Napoleona wznosi gromki okrzyk ku jego czci. W rzeczywistości Piusowi VII daleko było do entuzjazmu. Był wstrząśnięty arogancją cesarza. A potem było tylko gorzej.
Zapraszamy do lektury GN nr 2 na 14 stycznia z dodatkiem diecezjalnym gliwickim.
Przed tygodniem przez Polskę przeszła fala orszaków Trzech Króli. Zagrożona jest wiara, dobro. Poniewierana jest człowiecza godność, zagrożony byt Rzeczypospolitej. Potrzebne pospolite ruszenie.
Deszczowa pogoda nie zraziła uczestników tegorocznych królewskich pochodów kolędowych pod hasłem: „W jasełkach leży!”. Na ulice parafii i miejscowości wyruszyły dwory władców przybyłych z Europy, Afryki i Azji.
W uroczystość Objawienia Pańskiego z cerkwi na Wólce wyruszył Orszak Trzech Króli do żywej szopki przed wejściem do Kościoła parafialnego.
Kolejnym miastem w diecezji łowickiej, w którym odbył się orszak Trzech Króli, była Łęczyca. Tu także nie brakowało wiernych, którzy idąc przyznawali się do wiary w Boga.
W stolicy diecezji opolskiej Orszak Trzech Króli pod hasłem "W jasełkach leży" rozpoczął się o 15.00 przy Narodowym Centrum Polskiej Piosenki. Królewskie świty wraz z wieloma uczestnikami wydarzenia podążały na plac Jana Pawła II, gdzie przy wspólnym kolędowaniu oddali pokłon Dzieciątku Jezus.
Kolędniczy pochód, idący z trzech różnych stron miasta, pod Wawelem odbył się po raz 14. Orszak króla europejskiego do Świętej Rodziny przyprowadził metropolita krakowski.
W Olsztynie tradycyjnie orszak prowadzili Trzej Królowie symbolizujący trzy kontynenty: Europę, Afrykę i Azję. - Musimy poszukiwać Prawdy, która się objawia. Ją można poznać. Bóg czeka. Czeka Święta Rodzina - mówił abp Józef Górzyński.