Marycha, jak to kobieta, zmienną jest. A że ma swoją urodę, znalazła wierne grono wielbicieli – kajakarzy, wędrowców, miłośników piękna.
Staraniem Stowarzyszenia na rzecz rozwoju Wysowej "Przekrocz Granice" ukazała się publikacja "Dzieje konfederacji barskiej 1768-1772 ze szczególnym uwzględnieniem rejonu Beskidu Niskiego".
W tegorocznym cyklu "Diecezja na wakacje" zapraszamy naszych czytelników do leśnych spacerów, które będą obfitować nie tylko w obserwację przyrody, ale również spotkania z historią, kulturą i duchowością.
Niegdyś król puszczy, przeciwnik groźniejszy niż niedźwiedź. Jego sylwetka w herbie to prawdziwe wyróżnienie dla miasta.
- Piękno, majestat, szlachetna dzikość tej w sumie niewielkiej rzeki jak najbardziej upoważniają do użycia określenia "jej wysokość" - mówi Janusz Wepsięć.
„W łażeniu po zielonych lasach jest coś przedziwnie kojącego, leczącego i odświeżającego” – pisał kard. Stefan Wyszyński. Miał rację, o czym można się przekonać, idąc szlakiem jego pamięci.
Czarny Łoś polował na bizony, czcił duchy i walczył z białymi. Jego życie nie było jednak lekkim westernem, ale serią cierpień, które ze spokojem przyjmował.
Biskupi Stanów Zjednoczonych postanowili rozpocząć proces beatyfikacyjny Czarnego Łosia, legendarnego Indianina z narodu Dakotów (Siuksów). Dotychczas północnoamerykańscy Indianie mają jedną świętą - Katarzynę Tekakwitę, XVII-wieczną Algonkinkę.
Zanim zajmiemy się łosiem, będziemy śmiać się dużo i często.