Po raz 351. odpust na Bielanach rozpoczął się przypłynięciem z archikatedry św. Jana obrazu św. Brunona z Kwerfurtu.
Dziś, 12 lipca, wspomnienie św. Brunona z Kwerfurtu.
Ten święty pozostaje ciągle mało znany. A szkoda. Św. Brunon z Kwerfurtu zasługuje bez wątpienia na pamięć Polaków.
Odpust parafialny przypadający w Zesłanie Ducha Świętego w lesie Bielańskim sięga XVII wieku, w tym czasów panowania króla Władysława IV i Jana Kazimierza.
"Nie zwlekaj, ruszaj w drogę! Lepiej będzie, jeśli głosząc Chrystusa umrzesz w kraju pogan, aniżeli pewnego dnia bezowocnie tutaj, w tym niezdrowym bagnie!”
W parafii św. Brunona z Kwerfurtu rozpoczęło się 40-godzinne nabożeństwo, które ma przygotować wiernych do uroczystości odpustowych. Głównym ich momentem będzie Eucharystia 12 lipca o godz. 10.
Dziś, 12 lipca, wspominamy św. Brunona z Kwerfurtu.
Nasza dzisiejsza historia rozpoczęła się od spotkania cesarza Ottona III z Bolesławem Chrobrym w Gnieźnie w roku 1000.
To był najprawdopodobniej napad rabunkowy. Napastnicy byli przekonani, że w dopiero co postawionych zabudowaniach znajdą złoto. W końcu powstały na życzenie samego Bolesława Chrobrego, a widziano też wozy księcia wypełnione skrzyniami i wjeżdżające na dziedziniec pustelni