Naukowcy analizują zdjęcia z Kosmicznego Teleskopu Hubble'a w poszukiwaniu niewielkich asteroid z głównego pasa planetoid. O najnowszych wynikach poinformowała Europejska Agencja Kosmiczna (ESA).
- W poniedziałek 15 kwietnia w pobliżu Ziemi przelecą dwie całkiem spore planetoidy (asteroidy) - wynika z danych udostępnionych przez Centrum ds. Badań Obiektów Bliskich Ziemi (CNEOS). Astronomowie zapewniają, że miną one naszą planetę w bezpiecznej odległości.
Według astronomów szanse na to, że asteroida Apophis zderzy się z inną i skieruje się w stronę Ziemi, są zerowe. Badacze twierdzą tak po analizie trajektorii 1,3 miliona kosmicznych skał.
Według astronomów szanse na to, że asteroida Apophis zderzy się z inną i skieruje się w stronę Ziemi, są zerowe.
Według przewidywań astronomów w piątek 2 lutego naszą planetę minie kosmiczna skała, która może mieć nawet 480 metrów średnicy. Dane na temat jej przelotu podane są na stronach CNEOS.
W nocy z wtorku na środę 16 i 17 stycznia naszą planetę minie planetoida (asteroida) o średnicy mniej więcej 100 lub 200 metrów. Odległość do obiektu może wynieść tyle, ile dzieli nas do Księżyca - wskazują dane CNEOS.
OSIRIS-APEX to nazwa nowej misji słynnej sondy, która w tym roku dostarczyła próbki asteroidy Bennu. Teraz poleci ona w stronę innej planetoidy - Apophis, która za kilka lat ma przemknąć wyjątkowo blisko Ziemi.
Według nowego modelu możliwe jest istnienie nieznanego dotąd, niezwykle ciężkiego stabilnego pierwiastka. Co więcej, może on istnieć w kosmosie, m.in. na asteroidach. Chce go poszukiwać polska firma.
Przy stwarzaniu świata Bóg nie powiedział ostatniego słowa. Stało się to w czasach ostatecznych. Mamy szczęście, bo żyjemy właśnie w tych czasach.
Największa próbka asteroidy, jaką kiedykolwiek zebrano, wylądowała w Stanach Zjednoczonych na pustyni w Utah - poinformowała w niedzielę NASA.