17 lutego 1980 r. pierwsi ludzie w historii stanęli zimą na najwyższym szczycie Ziemi Mount Evereście. Byli to Polacy Leszek Cichy i Krzysztof Wielicki.
Na szlaku z Dingboche do Chukung stoi tybetański czorten. Przypomina o Polakach – bohaterach południowej ściany Lhotse. Najwybitniejszy z nich pochodził z Katowic.
Na K2, drugi pod względem wysokości szczyt Ziemi (8611 m n.p.m.), udała się jedna z największych od wielu lat polskich wypraw. W składzie wyprawy jest Anna Czerwińska, która już po raz piąty spróbuje zdobyć K2.
Polscy alpiniści Andrzej Bargiel z Zakopanego oraz Aleksandra Dzik z Katowic we wspaniałym stylu zwyciężyli w 6. międzynarodowym biegu wysokogórskim na najwyższy szczyt Kaukazu, pokryty śniegiem Elbrus (5642 m).
Dziewięciu polskich alpinistów pod kierunkiem Artura Hajzera szykuje się do wylotu w Karakorum. Celem wyprawy jest wejście na niezdobyty zimą Broad Peak (8047 m). To trzecia o tej porze roku polska ekspedycja w ten rejon i szósta w historii.
Wspinaczka do marzeń – tak już nazwano rozpoczynającą się właśnie polską wyprawę w góry najwyższe. Jednak cel – pierwsze zimowe wejście na ośmiotysięcznik Broad Peak – to dopiero początek walki o najwyższe cele w alpinizmie. W kilka lat Polacy chcą dokonać tego, co dotychczas było niemożliwe: dokończyć zdobywanie zimą najwyższych szczytów świata
Sześcioosobowa grupa polskich alpinistów pod kierunkiem Artura Hajzera rozpoczęła atak szczytowy na niezdobyty zimą Broad Peak (8047 m) w Karakorum. Początek nie wygląda dobrze, jest dramatyczny - wynika z informacji przekazanych PAP z bazy przez Rafała Fronia.
Nie powiódł się atak pierwszego zespołu polskich alpinistów na niezdobyty zimą ośmiotysięcznik Broad Peak (8047 m) w Karakorum. Mróz, wiatr i biwaki w zniszczonych przez huragan namiotach znacznie osłabiły kierownika wyprawy Artura Hajzera oraz Roberta Szymczaka.
Piotr Morawski był zdobywcą sześciu ośmiotysięczników i jedną z największych nadziei polskiego himalaizmu. Zmarł 8 kwietnia 2009 na Dhaulagiri. "Góry były motorem jego życia" - mówi w drugą rocznicę śmierci wspinacza jego żona, Olga Morawska.
Wszyscy, którzy odeszli, a których znałem, bardzo chcieli żyć. Alpinista musi jednak być podświadomie przygotowany, że może nie wrócić.