Program Ekumenicznego Tygodnia Powszechnej Modlitwy o Jedność Chrześcijan w 2009 roku w różnych częściach Polski
Wojewoda śląski odwołał w środę wprowadzone niespełna tydzień temu pogotowie przeciwpowodziowe w powiatach cieszyńskim, raciborskim, wodzisławskim, gliwickim i rybnickim oraz w Gliwicach, Rybniku i Jastrzębiu Zdroju.
Trudna sytuacja panuje na Wiśle w Kępie Polskiej, powyżej Płocka. Na odcinku kilkunastu kilometrów zalega tam lód, grożący zatorem, a w konsekwencji powodzią. Rozważano wysadzenie lodu przez saperów, ale zrezygnowano z takiej możliwości.
Ok. 1200 razy interweniowali minionej doby śląscy strażacy, usuwając skutki nieprzerwanych, intensywnych opadów deszczu w regionie. W Przyszowicach k. Gliwic rozpoczęła się ewakuacja mieszkańców zagrożonych zalaniem domów. Zdezorganizowany jest ruch kolejowy.
Przez Kraków zaczyna przechodzić fala kulminacyjna na Wiśle, ale mieszkańcom nie zagraża większe niebezpieczeństwo - poinformował we wtorek na konferencji prasowej prezydent miasta Jacek Majchrowski.
Ewakuacja ludności w niektórych regionach, podtopienia świątyń i cmentarzy, przekroczone stany alarmowe rzek, powołane sztaby kryzysowe – świętokrzyskie walczy z powodzią.
Nowe ostrzeżenia o intensywnych deszczach wydano dla woj. zachodniopomorskiego i wielkopolskiego - podaje MSWiA. Nadal trudna sytuacja jest w woj. małopolskim, śląskim, podkarpackim i świętokrzyskim. W nocy mają wystąpić dalsze opady.
Trwa obrona przed napływającą wodą Mostu Dębnickiego w Krakowie, który we wtorek przed południem został zamknięty dla ruchu. Poziom wody w Wiśle jest najwyższy od 40 lat. Rzeka wezbrała do tego stopnia, że zamknęła prześwit pod przęsłami mostu i grozi jego zniesieniem.
Sytuacja w poszczególnych województwach i miastach. Śląskie, dolnośląskie, opolskie, świętokrzyskie, łódzkie, Kraków, Tarnobrzeg, Podbeskidzie i Podkarpacie. Środa, 19 maja, rano.
W związku z przelaniem się wody przez wał na Wiśle w Tarnobrzegu (Podkarpackie) woda zalewa kolejne osiedla w tym mieście. Według strażaków, potrzebna jest ewakuacja kilku tysięcy ludzi.