Można powiedzieć, że nabożeństwo do Matki Bożej Wspomożycielki sięga początków chrześcijaństwa.
Trasa pielgrzymki nieustannie się zmienia, nie ma dwóch takich samych przejść, chociaż trafiają się miejscowości, w których już kiedyś byliśmy.
Grupy idące gwiaździstym szlakiem, którego wszystkie drogi prowadzą do legnickiej katedry, z godziny na godzinę są coraz bliżej Legnicy. Jutro rano, w poniedziałek 29 lipca - wielki wymarsz.
Ujazd Górny witał pątników słońcem i nadzieją na chłodny wtorek.
Po południu pątnicy legniccy dotrą do Oławy. W parafii Miłosierdzia Bożego już na nich czekają. Od kilku dni trwały tam przygotowania do przyjęcia pielgrzymki.
Pielgrzymka. Pod legnicką katedrą 29 lipca pojawiło się ok. 600 pątników. Żegnał ich osobiście bp Stefan Cichy.
Trasa do Matki Bożej Częstochowskiej nie jest nudna. Zmienia się każdego roku
Pochodzi z Mieroszowa i choć jest to parafia diecezjalna, a nie zakonna, zawsze chciał zostać zakonnikiem.
Powołanie. Wszedł do tynieckiego kościoła i wtedy coś w nim pękło, albo lepiej: coś się w nim otworzyło. Zabłysło światło – jego źródło znalazł w Wielkopolsce.
Wszedł do tynieckiego kościoła i wtedy coś w nim pękło, albo lepiej: coś się w nim otworzyło. Zabłysło światło – jego źródło znalazł w Wielkopolsce.